gru 07 2015

Siła drzemie w płytach? Popularne mity...


Komentarze: 0

Przyszli posiadacze kaloryferów płytowych bardzo często zastanawiają się jaki kaloryfer wybrać. Często kierują się oni różnego rodzaju mitami i "legendami miejskimi" i tym samym kupując - tracą... Czy to oznacza że wybierając kaloryfer płytowy jesteśmy od razu "skazani na porażkę"? Chyba raczej nie, biorąc pod uwagę że wiele dotyczących nich opinii jest po prostu kłamliwa...

Pogromcy kaloryferowych mitów...

Pierwszym, kaloryferowym mitem jest liczba płyt z których on się składa i jej odniesienie do wydajności urządzenia. Zasada - im większy kaliber tym większy twardziel - może sprawdza się w amerykańskich filmach ale w kaloryferach płytowych już nie... Jeśli bowiem mamy do dyspozycji grzejnik jednopłytowy wykorzystujemy do grzania pomieszczenia całą jego powierzchnię roboczą. Każda kolejna płyta co prawda zwiększa moc grzejnika, ale pamiętajmy że zwrócone do siebie powierzchnie płyt nie będą tak wydajnie ogrzewać naszego wnętrza jak powierzchnie "wyeksponowane na zewnątrz".

Drugim mitem jest fakt, że kaloryfery wielopłytowe są równie wygodne co jednopłytowe. Tymczasem jest to bzdura. Duża ilość płyt to jednocześnie mocniejsze mocowania, większy wysiłek podczas transportu i - co również ważne - więcej zużytej powierzchni naszego pomieszczenia.

Podsumowując - gdy kupujemy kaloryfer płytowy, nie kierujmy się wyłącznie czyimiś opiniami. Kaloryfer płytowy (nawet wielopłytowy) to element grzejny który z pewnością jest doskonałym rozwiązaniem. Jeśli jednak nie musimy - nie marnotrawmy swoich pieniędzy. Więcej informacji tutaj.

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz